Doris Payne i "Złodziejka diamentów"

W dzisiejszym  moim poście opowiem Wam o pewnej kobiecie, która jest uważana za złodziejkę diamentów. Tą osobą jest Doris Payne. Czy to rzeczywiście wyrachowana złodziejka diamentów, czy może urocza starsza pani z życiową kartoteką pełną przestępstw za młodu?






Dowiedziałam się trochę o niej oglądając film "Złodziejka diamentów" w TVN7.
Doris Marie Payne urodziła się 10 października 1930 roku w Slab Fork w Zachodniej Virginii w Stanach Zjednoczonych. Jej dzieciństwo było bardzo trudne-wychowywała się w czasach rasizmu i nienawiści ze strony białych amerykanów do czrnoskórych ludzi. Pomieszkiwała z rodzicami. Jako mała dziewczynka była świadkiem wielokrotnych kłótni domowych, które zazwyczaj kończyły się pobiciami ze strony jej ojca.
Jej pierwszą "pożyczką" (jak to ona nazywa) był złoty zegarek u lokalnego jubilera. Mama obiecała jej, że jak przyniesie ze szkoły dobre oceny, kupi jej zegarek. Tak się stało, ale niestety u lokalnego jubilera Doris i jej mama zostały wyproszone przez pracownika, żeby szef nie zauważył, że jego dobry pracownik "sprzedaje biżuterię czarnym". Przez to ten pracownik zapomniał, że Doris ma jeden ze złotych zegarków na ręku, który przymierzała. Po kilku dniach Doris oddała go z powrotem.

 

Kilka lat później Doris, chcąc pomóc swojej mamie i uwolnić ją od ojca-tyrana (w tym czasie Doris uciekła od rodziny) postanowiła ukraść pierwszy swój diament. Ukradła go w lokalnym mieście niedaleko od swojej rodzinnej miejscowości. Później sprzedała go, a pieniądze ze sprzedaży oddała mamie, żeby mogła uciec od męża-tyrana. Tak zaczęła się "nałogowa kradzież diamentów" ze strony Doris Payne i niestety do dziś to robi, bez opamiętania. 
Jako młoda dziewczyna poznała młodego studenta- Żyda, który (jak to określiła) "jak na studenta miał coś w sobie bardziej ze złodzieja".  W ten sposób powoli zyskując sympatię u tego, młodego chłopaka, Doris miała nie tylko partnera w przestępstwach, ale także kochanka. Była w nim zakochana. Dla niego mogła nawet skoczyć w ogień. Kradła wraz z nim.  Po kradzieży w Stanach Zjednoczonych postanowiła uderzyć w Europę. Jak się okazało była w Zurychu, Londynie, Wenecji, Wiedniu... wszędzie. Przyznać można udawało jej się do czasu, kiedy nasza Doris zapragnęła ukraść diament w głównej siedzibie luksusowej biżuterii Cartier, gdzie ukradła najbardziej drogi pierścionek na świecie. Tam została złapana po kilku godzinach od kradzieży, a jej ukochany poszedł na ugodę z policją, zostawiając ją samej sobie. 

   
Niestety, więzienie dla Doris było raczej taką "przerwą" pomiędzy kradzieżami, gdzie mogła przemyśleć, gdzie popełniła błąd i jak mogła to lepiej zrobić, by nie zostać schwytaną. Dzięki swojemu urokowi i "prawdomównym oczom" zyskiwała przychylność wyroków i największym jej wyrokiem w dziejach było 2,5 lat więzienia. Po wyjściu z więzienia, czekała tylko na moment, w którym uderzy ponownie tak, by nikt nigdy jej nie złapał. W ten sposób pragnęła tylko jednego- zaznać odrobiny luksusu, na jakiego wcześniej nie mogła sobie pozwolić. Jej łupem padały zazwyczaj diamenty w naszyjnikach, kolczykach i pierścionkach. Tak nasza Doris przez jakiś czas była nieuchwytna. Później wyszła za mąż, a następnie doczekała się własnych dzieci. Jak jedna z jej córek mówi, raz przyszła cała w luksusowych ubraniach, płaszczach i biżuterii i rozmawiała z nimi.  Tak wyglądała Doris, kiedy przyszła w luksusowych rzeczach do swych dzieci. 

  
Niestety dziś Doris Payne jest co jakiś czas zostaje przyłapana na gorącym uczynku. Przebywanie wiele razy w więzieniu nie dało skutków. Nie potrafi powstrzymać się od kradzieży diamentów. Jej celem są zazwyczaj sklepy z luksusową biżuterią, ale też od niedawna małe stragany z biżuterią.  Zazwyczaj Doris przegrywa z techniką i kamerami przez co trafia do sądów i więzień. Dzięki swym oczom, które nie zawsze mówią prawdę, wiekiem i sympatią zostaje zazwyczaj skazana od 1 do 2,5 lat pozbawienia wolności. Niestery, w 2013 roku została skazana na 5 lat pozbawienia wolności i odsiaduje pełny wyrok. W tym roku obchodzi 86 urodziny. 



Dlaczego o niej piszę? 

Przypadkowo (jak mówiłam wcześniej) dowiedziałam się o tej pani w ten poniedziałek, oglądając dokument z serii "Mocna Siódemka" w TVN7. Film nosił tytuł "Złodziejka Diamentów". W tym dokumencie Doris Payne opowiada ze szczegółami początki swej kradzieży i kawałek prywatnego życia, w którym.... KRADŁA DIAMENTY. W międzyczasie możemy być świadkami przedostatniej sprawie Doris, gdzie została oskarżona o kradzież szmaragdu w pewnej, luksusowej galerii. O mały włos, uwierzyłam jej, że tego nie zrobiła i ją po prostu pomylono z kimś innym. Niestety, gdy odsiadywała wyrok 5 lat (gdzie później zostało jej zmienione na 2,5 lat więzienia) przyznała się reporterom tego filmu, że w rzeczywistości naprawdę ukradła i kłamała przed sądem, żeby dali jej mniejszy wyrok, ponieważ (jak powiedziała sama) "dusi się i nie możę wytrzymać w więzieniu". Najchętniej chciałaby, by jej wyroki odsiadywała gdzieś w jakimś zamkniętym od świata domku, gdzie jest ciepło i nie ma krat. Niestety po 3 latach Doris znowu wpadła w ręce sądu i do dziś (od 2013 roku) odsiaduje wyrok 5 lat pozbawienia wolności za kradzież pierścionka.    

Pisząć jednym zdaniem: Doris Payne to urocza, wyrachowana złodziejka diamentów w starszym wieku na którą wszyscy jubilerzy na całym świecie muszą na nią najbardziej uważać. 

Jeżeli chcielibyście więcej wiedzieć o Doris Payne zapraszam do obejrzenia filmu "Złodziejka Diamentów"

To wszystko z mojej strony. Do zobaczenia wkrótce. 

Z Pozdrowiniami
~Lilianlola~

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Relacja Występu Kabaretu Młodych Panów w Castrop-Rauxel (Niemcy)